Spis treści

Trybunał Reński

Trybunał Reński terytorialnie obejmuje dolinę rzeki Ren, ale rozciąga się, na wszystkie ziemie Świętego Cesarstwa Rzymskiego na północ od Alp. Tak więc na północy graniczy z półwyspem Jutlandzkim (Dania), który nominalnie należy do Trybunału Nowogrodzkiego, chociaż Zakon Hermesa ma tam znikome wpływy. Wschodnia granica, ta z Trybunałem Nowogrodzkim, jest ciągle przedmiotem sporów i fluktuacji — granica jest z grubsza wyznaczona przez rzekę Odrę, z ziemiami Polski należącymi zdecydowanie do Nowogrodu. Na południu Trybunał Reński rozciąga się aż do rzeki Dunaj (starej granicy rzymskiej), poza którą leży Trybunał Wielkich Alp. Umowna zachodnia granica wyznaczona jest ujściem rzeki Skaldy, linią Ardenów i Lasu Argońskiego — dalej leżą Flandria i Francja, terytoria Trybunału Normandii.

Trybunał Reński jest domem dla około 130 magów, stanowiących prawie jedną dziewiątą z 1200 członków Zakonu Hermesa, co czyni go największym, a także najstarszym ze wszystkich trzynastu Trybunałów. Tutejsi Magowie wywodzą się z mieszanki tradycji rzymskich i germańskich, z dodatkiem wpływów słowiańskich i skandynawskich. W historycznym centrum Zakonu Hermesa, będącym miejscem obrad Wielkiego Trybunału, znajdują się ukryte w lasach jedne z najstarszych Zgromadzeń, w tym Domus Magnae Domów Bjornaer, Bonisagus i Merinita. Inne, młodsze Zgromadzenia ufundowano na ziemiach niemagicznych lub nawet w miastach. Krajobraz Trybunału Reńskiego jest także usiany ruinami nieudanych Zgromadzeń, które padły ofiarą wrogich Magów lub innych sił.

Początki Zakonu Hermesa

W połowie VIII wieku Magini Trianoma po raz pierwszy spotkała Bonisagusa. W tym czasie Bonisagus żył w odosobnieniu w Alpach, pracując nad swoim magnum opus, znanym obecnie jako Hermetyczna Teoria Magii. Przyjął Trianomę jako swoją uczennicę i nauczył ją swoich teorii. Trianoma podróżowała daleko, używając ochrony zapewnianej przez Parma Magica jako dowodu na to, że Magowie mogą spotykać się w pokoju i dzielić nową magią. W międzyczasie Bonisagus przeniósł się do Schwarzwaldu w 754 roku i zaczął nauczać swych teorii tych Magów, których Trianoma przekonała. Po latach negocjacji, gróźb i wzajemnych pretensji, Trianoma zdołała przekonać dwunastu Czarodziejów do zaakceptowania dziewięciu zasad, które nazwała Przysięgą Hermesa. W Durenmar w 767 roku dwunastu Założycieli przysięgło przestrzegać Kodeksu i tak powstał Zakon Hermesa.

Dzięki nowym powołaniom Zakon szybko się rozrastał, a w 773 roku Trianoma, wspierana przez Guernikusa zasugerowała, by członkowie podzielili się na osobne Trybunały. Magowie obecni w pierwszych latach Zakonu rozproszyli się opuszczając Durenmar. Tytalus i jego zwolennicy osiedli głównie na północnym zachodzie Europy. Tremere przenieśli się na wschodnie krańce Cesarstwa Franków. Flambeau i jego Magowie zawędrowali w Pireneje, w miejsce z widokiem na jego rodzinne ziemie w Hiszpanii. Jerbiton i Criamona w Alpy, i tak dalej. Na początku więc Trybunały były luźnymi zrzeszeniami opartymi głównie na Domach, z Trybunałem Reńskim zdominowanym przez magów Domów Bonisagus, Bjornaer i Merinita — trzech Założycieli, którzy tu pozostali. To były złote lata Zakonu w Germanii, a Zgromadzenia zdominowane przez Bonisagusa w południowym regionie Renu konsekwentnie przyczyniały się do postępów w teorii magicznej.

Zakon Hermesa został założony w Durenmar. W jego początkach istniał tylko jeden Trybunał. Bez względu na to, jak daleko magowie zakładali swoje Zgromadzenia, musieli co siedem lat wracać do Durenmar na sobór. Magowie Reńscy są bardzo dumni ze swojej starożytnej dominacji i często nazywają Trybunał Reński „Pierwszym Trybunałem”, szczególnie podczas rozmów z magami z innych Trybunałów.

Podział Zakonu

Z wraz z rozpadem imperium Karola Wielkiego, Zakon Hermesa również doznał podziałów. Rozproszony w różnych królestwach, Zakon zaczął stawać się silnie nacjonalistyczny. Spory terytorialne stały się znacząco powszechniejsze. W 865 roku Wielki Trybunał zadecydował o politycznych granicach Trybunałów, zastępując luźne zrzeszenia Zgromadzeń.

Królestwo Germanów zostało nazwane Trybunałem Reńskim, a królestwo Franków Zachodnich zostało nazwane Trybunałem Normandii z powodu jego osadników „Północnych ludzi”. Królestwo Lotaryngii zostało nazwane Trybunałem Prowansalskim, ponieważ jego centrum kultury znajdowało się w południowym regionie zwanym Prowansją. Jednocześnie założono Trybunały Brytanii (później podzielone na Loch Leglean, Stonehenge i Hibernię), Rzymski, Iberyjski i Tebański, a koalicja ośmiu Zgromadzeń zdołała wywalczyć dla siebie geograficznie mały Trybunał nazwany Wielkimi Alpami, terytorium dawnych rzymskich prowincji Recji i Noricum. Ostatecznie cztery Zgromadzenia w Ziemi Świętej utworzyły Trybunał Wschodu (przemianowany na Trybunał Lewantu w 1129 roku). Z Domem Tremere - u szczytu ich potęgi kilka dekad później - Trybunały Transylwański i Tebański szybko uzyskały odrębną uznawalność. W 1008 roku Nowy Trybunał Słowiański (później Trybunał Nowogrodzki) uzyskał formalne uznanie i stając się trzynastym Trybunałem. Z czasem granice tych Trybunałów zmieniały się i przesuwały w miarę jak Zgromadzenia upadały, a nowe były zakładane. Najważniejszą zmianą były granice Trybunału Prowansalskiego, które w XIII wieku obejmowały Akwitanię i Gaskonię zamiast Prowansji, podczas gdy Trybunały Normandii i Reński wchłonęły Dolne Kraje, które wcześniej należały do Trybunału Prowansalskiego.

Powrót Starszych Magów

W połowie IX wieku skład członkowski Trybunału dojrzał na tyle, że jego starsi magowie zyskali całkowitą dominację w polityce Trybunału. Formalnie uznano wyższość tych Magów poprzez przyjęcie hierarchii i nadanie odpowiedniej rangi. Do tego czasu wielu z tak zwanych Założycieli (tych, którzy byli obecni na inauguracyjnym zgromadzeniu Trybunału Reńskiego w 780 roku) albo zmarło, albo weszło w Ostateczny Zmierzch. Podczas słynnego incydentu na zgromadzeniu Trybunału w 857 roku, duchy trzech z tych Założycieli, uznanych za pogrążonych w Zmierzchu, nagle ujawniły się i zażądały prawa do głosowania w ważnej i kontrowersyjnej sprawie. Zgromadzenie Magów było zszokowane, ale Praeco z szacunku orzekł, że duchy mogą oddać swoje głosy. Trzy dodatkowe głosy wystarczyły, by przechylić szalę i podjąć decyzję o odrzuceniu wniosku, co uchroniło Trybunał przed konfliktem. Nim zgromadzeni na Soborze się rozeszli każdy z trzech duchó wskazał jednego ze swoich synów, by oddawał głos w ich imieniu na przyszłych zgromadzeniach Trybunału.

Podążając za tym precedensem, garstka starszych magów pojawiła się na kolejnym Trybunale z sygnetami swoich starożytnych rodziców. Będąc na skraju Ostatecznego Zmierzchu, twierdzili, że są jedynie „niedysponowani do uczestnictwa.” Niewielu innych starszych Magów formalnie wyznaczyło swojego naśladowcę do noszenia ich sygnetu w przypadku ich „niezdolności do uczestnictwa w przyszłych spotkaniach.” Do czasu Trybunału z 871 roku, sygnety wielu byłych Magów ponownie weszły (lub pozostały) w użycie w dość chaotyczny i kontrowersyjny sposób. Niektóre z tych sygnetów były uznane za ważne, inne zaś nie. W dużej mierze zależało to od względów i patronatu.

W związku z tym na Soborze Trybunału z 878 roku podjęto stanowczą i ostateczną decyzji w tej kwestii. Trybunał nie mógł sprzeciwić się własnemu precedensowi i zakazać pełnomocnictw (sygnetów), lecz jednocześnie istniała wyraźna potrzeba (i wiele nacisków ze strony Quaesitores), by ograniczyć ich liczbę i związane z nimi nadużycia. Przyjęto kompromisowy wniosek, który zezwalał na takie pełnomocnictwa, ale ściśle regulował ich liczbę w zależności od rangi ich posiadacza.

Wczesne konflikty

Pierwotny pokój w Trybunale Reńskim został przerwany, gdy dwa sąsiadujące Zgromadzenia, Schwarzburg i Arae Flaviae, stoczyły ze sobą wyniszczającą wojnę w IX wieku, doprowadzając oba bractwa na skraj zniszczenia i ściągając na siebie gniew śmiertelników ze Szwabii. Trybunał z 885 roku został zmuszony do rozwiązania obu Zgromadzeń. Uznając przyczynę konfliktu za prawo Zgromadzeń do samodzielnego zakładania się (bez względu na sąsiadów), Trybunał wprowadził surowe nowe zasady regulujące zakładanie Zgromadzeń.

Wojna Rozłamu

Podczas Wojny Rozłamu, która rozegrała się w całym Zakonie na początku XI wieku, Trybunał Reński został rozbity w wyniku politycznego załamania. Doprowadziło to do zniszczenia wielu Zgromadzeń (w tym Oakdell, Waldherz i Grand Silesia) i zabicia wielu Magów. Był to najbardziej burzliwy okres w historii Renu, pełen nieufności, chaosu i jawnego łamania prawa.

Waldherz, głęboko w Schwarzwaldzie, pierwotnie został założony jako oddział Durenmar przez garstkę Magów Bonisagus, którzy stanowili linię Hercyniusa. Był on przedostatnim uczniem Bonisagusa, a jego naśladowcy twierdzili, że kontynuują to, co uznali za ostatnie dzieło Bonisagusa: przezwyciężenie ograniczeń magii hermetycznej za pomocą pierwotnej magii z serca lasu. Do tego przedsięwzięcia dołączyli magowie z Domu Diedne, a Waldherz ogłosiło swoją niezależność od Durenmaru. Kwestia ich sponsorowania (by stworzyć odrębne Zgromadzenie), była zagmatwana kontrowersjami. (Durenmar argumentował, że mają prawo veta z braku sponsora; Waldherz twierdził, że jeden z ich magów wystarczy jako sponsor, ponieważ jeszcze się formalnie nie odłączyli. Orzeczenie Trybunał pało na korzyść Durenmaru, wyjaśniając, że sponsor nie może być jednym z założycieli nowego Zgromadzenia).

Około pięćdziesiąt lat wcześniej wszyscy magowie Diedne w Trybunale Reńskim odłączyli się od Gildii Cierniowej, by utworzyć Gildię Jarzębinową. Później dołączyli do nich Magowie Bonisagus właśnie z Waldherz i kilku magów Bjornaer z polskiego Grand Silesia. Ta nowa frakcja była już wówczas postrzegana jako zbyt tajemnicza i wkrótce zdobyła sobie wielu wrogów w Trybunale Reńskim. Na początku Wojny Rozłamu, Gildia Jarzębinowa podzieliła los Domu Diedne — sporne orzeczenie Trybunału z 1004 roku wykluczyło wszystkich jej członków. Magowie Flambeau i Tremere z Gildii Popiołu, we współpracy z niektórymi członkami Gildii Dębowej, ogłosili Wojnę Magów przeciwko Magom Diedne z Waldherz i Oakdell. Tymczasem, pozostali Magowie z Gildii Dębowej (w tym większość Bonisagus z Durenmar) dążyli bezskutecznie do pokoju. Było to pierwsze starcie Wojny Rozłamu w Trybunale Reńskim i anarchia oraz przemoc szybko rozprzestrzeniły się po całej krainie.

Do czasu Soboru Trybunału w 1018 roku — pierwszego od 14 lat — Dom Diedne i prawie wszyscy członkowie Gildii Jarzębinowej (oraz powiązanych Zgromadzeń) zostali zniszczeni. Dwóch ocalałych Magów z linii Hercyniusa zrezygnowało z członkostwa w Domu Bonisagus i zostali przyjęci do Domu Ex Miscellanea. W wyniku nieudolnej dyplomacji i zmniejszonej liczebności, Dom Bonisagus nigdy nie odzyskał dawnego poziomu wpływów w Trybunale Reńskim jaki miał przed Wojną Rozłamu.

Ostateczny epilog tej historii miał miejsce w 1048 roku. Magini Aschlaranda, wcześniej z Waldherz, nagle pojawiła się w Durenmar z uczennicą Schadrit. Została przyjęta z powrotem do Domu Bonisagus ale zarówno jej działania jak i opinie były sprzeczne z panującym duchem pojednania. Odmówiła zdania relacji o losie Waldherz jak również wyparcia się Gildii Jarzębinowej. Po gorącym sporze została (z niechęcią) uznana za Wygnańca. Aschlaranda i Schadrit odeszły, aby założyć Zgromadzenie Dankmar w odosobnionym miejscu w Schwarzwaldzie, pałając urazą do Durenmar i Domu Bonisagus. Mag Ganelon, przewodniczący Gildii Popiołu udał się z nimi w pościg, ogłaszając Wojnę Magów. Nigdy więcej jednak o nim nie usłyszano.

Na straży natury

Niemcy były zasiedlone bardzo wcześnie. W rzymskich miastach na zachodnich brzegach Renu, a potem w karolińskich miastach w południowej Saksonii i Frankonii. Jednak dopiero w X wieku presja spowodowana przyrostem ludności, skłoniła szlachtę do zlecenia wycinki starożytnych lasów pokrywających dużą część centralnych Niemiec na cele osadnicze. Szwabscy książęta z Zähringen i klasztory będące pod ich kontrolą odegrali szczególną rolę w promowaniu zasiedlania Schwarzwaldu. Przez wiele lat Magowie skarżyli się na wkraczanie cywilizacji na dzikie tereny w pobliskości ich Zgromadzeń. Zagrażało to zarówno źródłom Vis, jak i interferencji aury Dominum. Jednak dopiero gdy zasoby Durenmar stały się zagrożone, polityczna siła Gildii Dębowej wsparła tę inicjatywę. Obawiano się, że Ren ostatecznie podzieli losy Trybunału Rzymskiego, tracąc większość swoich magicznych i ferrycznych miejsc na rzecz Dominum. Dlatego na Soborze Trybunału Reńskiego w 1053 roku, Praeco wygłosił oświadczenie, którego tekst został następnie zatwierdzony przez Trybunał jako część Kodeksu Peryferyjnego.

„Życiodajna krew tego Trybunału płynie w jego lasach. Tutaj, bardziej niż gdziekolwiek indziej, surowa moc czai się ukryta w dolinach, ciemnych kotlinach i majestatycznych drzewach. Starożytne lasy są źródłami naszej magii, być może całej magii My, Magowie, mamy obowiązek je chronić, nie tylko dla siebie, ale także dla przyszłych członków Zakonu. Byliśmy świadkami upadku zarówno Magii, jak i Faerie u naszych sąsiadów w Trybunale Rzymskim. Musimy zapobiec takiemu obrotowi spraw u nas. Ingerencja Dominum coraz bardziej wdziera się w nasze zasoby z każdym nadchodzącym rokiem. Nadszedł czas, byśmy zabezpieczyli zasoby naszej magii, uchronili nasze Vis i spowolnili wtargnięcie niemagicznych śmiertelników. Wszystko, czego potrzeba zwycięstwu Inferno, to bierność dobrych ludzi, a my pozostawaliśmy bierni zbyt długo. Musimy stać się Strażnikami Lasów, bo nikt nie powstrzyma jego upadku, jeśli my tego nie uczynimy.”

Pod naciskiem Domu Guernicus później dodano następującą klauzulę: Musimy działać jednakże w taki sposób, aby nie ściągnąć na siebie gniewu śmiertelników, inne działania naruszą Kodeks Hermesa i w konsekwencji spotkają się z natychmiastową karą.

Interesy na wschodzie

Pod koniec X wieku Zakon Hermesa zaczął szukać możliwości na wschodzie, na nieodkrytych ziemiach na wschód od Trybunału Reńskiego. Złożone negocjacje prowadzone przez Arcymaga Ambrosa z Bonisagus pomiędzy delegacjami z Trybunałów Reńskiego, Transylwańskiego i Tebańskiego zaowocowały założeniem trzech Zgromadzeń na tych słowiańskich ziemiach, każde sponsorowane przez jeden z trzech Trybunałów. Magowie z Crintery i Rethry założyli Zgromadzenie Grand Silesia między rzekami Odrą a Wartą na ziemiach Państwa Siemiomysła, a później Mieszka. Tebańczycy ufundowali Zgromadzenie Rudnia daleko na wschodzie nad Dnieprem, a Transylwańczycy Zgromadzenie Prypeć Maior.

Do roku 1008 te trzy Zgromadzenia formalnie zerwały swoje więzi ze sponsorami i utworzyły Nowy Trybunał Słowiański. Ruch ten uczyniono w fatalnym momencie, w samym środku Wojny Rozłamu i mściwi magowie z Renu zaatakowali Grand Silesia, częściowo go niszcząc. Jego Magowie uciekli do innych Zgromadzeń.

Upadek Grand Silesia pozostawił Nowy Trybunał Słowiański bez reprezentacji w Polsce. Na soborze Wielkiego Trybunału w 1030 roku, Trybunał Reński podjął pierwszą próbę negocjacji zmiany granicy z Nowym Trybunałem Słowiańskim, ale wniosek ten został odrzucony. Odpowiedzią Trybunału Słowiańskiego było przeforsowanie uchwały przyznającej ich Radzie formalną władzę nad osiedlaniem się wszystkich nowych Zgromadzeń na ziemiach słowiańskich. W 1052 roku, uchodźcy z Grand Silesia wrócili do Polski i założyli Zgromadzenie Łęczyca, by dobitnie potwierdzić wolę najwyższego autorytetu Zakonu Hermesa.

W 1067 roku trzej Magowie Ex Miscellanea ufundowali Zgromadzenie Rożnov na skraju Karpat. Z uwagi na lokalizację, Zgromadzenie mogło teoretycznie zdecydować się na udział w jednym z trzech różnych Trybunałów. Trybunał Reński - dostrzegając okazję - zaoferował im hojnie wsparcie, przekonując ich do przystąpienia do nich zamiast do Trybunałów Transylwańskiego czy Nowego Słowiańskiego (obecnie zwanego Nowogrodzkim).

Wielki Trybunał z 1163 roku przyniósł dalsze spory dotyczące granicy z Polską. Marsz Fryderyka Barbarossy do Polski, aby posadzić swojego kandydata na polskim tronie, był doskonałą okazją dla magów z Fengheld, by towarzysząc cesarzowi zgłosili roszczenia do polskich zasobów vis. Na Soborze Wielkiego Trybunału Fengheld argumentował za zmianą granicy, aby odzwierciedlić ich interesy w Polsce. Pomimo wsparcia trzech Princepsów z Renu, Wielki Trybunał przyznał jedynie 10 mil polskiej ziemi Renowi, ledwo wystarczającej, by pomieścić najnowszy oddział Zgromadzenia Fengheld.

Ingerencje w świeckie sprawy

W XII wieku garstka Zgromadzeń na zachodzie Trybunału założyła Gildię Jabłoni, starając się przesunąć granice Kodeksu Peryferyjnego w kwestii swoich niemagicznych interesów. W prawie wszystkich przypadkach - choć prowadziły one do tymczasowego wzbogacenia się lub znaczącego wpływu wśród szlachty - te działania kończyły się katastrofą.

Treverorum, w mieście Trewir, było wielokrotnie potępiane przez Trybunał po śmierci Czerwonoczapkiego i zamieszkach w mieście. Po zakończonym śledztwie Quaesitoriów i niewyjaśnionej śmierci większości Magów Treverorum, Zgromadzenie zostało opuszczone. Arcybiskup Trewiru w efekcie zebrał armię, która splądrowała pobliskie Zgromadzenie Rheinstein.

Zgromadzenie Triamore, być może dzięki większej politycznej bystrości, zdołało jak dotąd przetrwać. Chociaż i ono doznało oblężenia, pożaru i morderstwa Magów. Upadki Treverorum i Rheinstein są przez niektórych uznane za mające związek z klątwą w regionie Wąwozu Renu, obszaru bogatego w magiczne miejsca -gdzie żadne Zgromadzenie nie zdołąło przetrwać

Ekspansja Nadbałtycka

Próby rozszerzenia wpływów Trybunału Reńskiego na wschód, ku bogatym w Vis dzikim obszarom ziem słowiańskich, zostały znacząco ograniczone. Ich oczy skierowały się zamiast tego na północ. Trybunał Reński w 1144 roku nadał przywilej dla nowego Zgromadzenia zwanego Oculus Septentrionalis („Oko Północy”). Celem powołania Zgromadzenia pierwotnie było badanie Zakonu Odyna, od dawna uważanego za postrach Zakonu Hermesa. Trzech Magów zgłosiło się na ochotnika by dopilnować niezbędnych prac. Otrzymali grant zasobów i zostali zobowiązani do znalezienia odpowiedniego miejsca na północy Trybunału. Pomimo początkowych trudności, do 1160 roku znalazło ono siedzibę w stosunkowo nieznanym bałtyckim mieście Lubeka.

Jednakże, Oculus Septentrionalis nie wykazało od tamtego czasu dużej skłonności do penetracji ziem skandynawskich, zamiast tego koncentrując się na przedsięwzięciach handlowych, które ledwo się mieszczą w granicach prawa Hermesa. Oculus Septentrionalis nie jest jednak jedynym Zgromadzeniem na północnych ziemiach. Oprócz Crintery, istnieje drugie Zgromadzenie magów Bjornaer, o nazwie Sinus Wodinis na południowo-wschodnim wybrzeżu Norwegii. Przypuszczalnie będące częścią Trybunału Nowogrodzkiego, istnienie tego Zgromadzenia jest znane jedynie Crinterze, a nawet oni dowiedzieli się o jego obecności zupełnie niedawno.

Z większym natomiast zainteresowaniem Oculus Septentrionalis patrzy na Zgromadzenie Heorot na Zelandii w Danii. To Zgromadzenie zostało założone w 1215 roku przez trzech Magów z Trybunału Reńskiego. Ponieważ to terytorium technicznie należy do Trybunału Nowogrodzkiego, nie było potrzeby szukania uznania ich Zgromadzenia w Trybunale Reńskim. Jednakże Magowie z Heorot planują wziąć udział w następnym soborze Trybunału Reńskiego w 1221 roku.

Kryzys na Rugii

Crintera, Domus Magna Domu Bjornaer usytuowana na wyspie Rugia, współistniała przez wieki w harmonii z nielicznymi lokalnymi mieszkańcami. Wszystko to zmieniło się w 1168 roku, kiedy duński król Waldemar I najechał wyspę. Ta inwazja była całkowitym zaskoczeniem dla Crintery, która nie śledziła dostatecznie uważnie świeckich wydarzeń. Gorące głowy w Domu proponowały natychmiastowy odwet, ale zwyciężyły bardziej opanowane poglądy, obawiając się złamania Kodeksu Hermesa. Zgromadzenie z niechęcią wycofało się do swojego regio, proponując przeczekać burzę. Ta polityka nie była jednak skuteczna. Magowie Crintery poczuli się głęboko dotknięci odmową Trybunału udzielenia im pomocy. Obecna sytuacja na Rugii jest beczką prochu, czekającą tylko na odpowiednią iskrę, aby wywołać wściekłość Domu Bjoarner.