Zgromadzenie Tysiąca Jaskiń zajmuje niewielką część Doliny Tysiąca Jaskiń — długiego, wijącego się wąwozu, który opada ze wschodnich zboczy gór Uralu. U wylotu wąwozu wznosi się masyw Korony Ziemi — stanowiący punkt obserwacyjny Zgromadzenia, a poniżej znajduje się główna osada. Sercem zgromadzenia jest Wielka Grota — jaskinia o rozmiarach katedry, z wysokim, łukowatym wejściem. Przylegają do niej prywatne groty i laboratoria magów. Wielka Grota to jedyna ufortyfikowana część zgromadzenia — jej wejścia strzeże kamienny mur i brama. Około pięćdziesięciu innych, sąsiednich jaskiń jest zamieszkanych. W główniej mierze polegają na trudnym dostępie jako formie obrony. Można się do nich dostać tylko przez wąskiw półki skalne, po drabinach linowych lub — w przypadku wielu z nich — jedynie drogą powietrzną.
Obecnie niemal trzydziestu członków zgromadzenia posiada ptasią formę Zwierza serca (heartbeast), a kolejnych trzydziestu — inne zwierzęce formy. Nic dziwnego, że dla przedstawicieli Domu Bjornaer było zaskoczeniem odkrycie aż tylu osób z takimi zdolnościami — najbardziej prawdopodobna hipoteza głosi, że silna (+6) słowiańska aura Faerie Tysiąca Jaskiń ma pewien „przyspieszający” wpływ na lokalnych mieszkańców.
Zgromadzenie prowadzi bardzo prosty tryb życia. Dno doliny jest uprawiane; wypasa się stada zwierząt, a polowania i rybołówstwo stanowią dodatkowe źródło pożywienia. Poziom technologiczny odpowiada późnej epoce żelaza — miecz dobrej, „nowoczesnej” jakości to tutaj skarb. Stałe zapotrzebowanie na pergamin, szkło i atrament sprawia, że zgromadzenie niemal zawsze popada w długi. Mimo to Magowie mają duży wpływ na ten region — Tysiąc Jaskiń jest uznanym przywódcą lokalnego klanu, a kilku Magów spędza znaczną część czasu podróżując między obozami i tymczasowymi osadami w okolicy. Dodatkowo Magowie pogłębili i rozszerzyli tradycyjne słowiańskie relacje pogańskie z miejscowymi zwierzętami i istotami Faerie. Z tego względu, mimo braku formalnych umocnień obronnych, zgromadzenie jest otoczone przez sprzymierzeńców i przyjaciół.
Mistyczna pozycja Tysiąca Jaskiń jest bardzo złożona. Magowie przyjęli do zgromadzenia Wołchwów (włączając ich do Domu Ex Miscellanea) i uczą ich hermetycznych technik. Przyjęli również punkt widzenia Malinki, wedle którego okiełznanie Aury wymaga trzech kluczowych elementów: hermetycznego odpowiednika Wielkiego Rytuału Wołchwów, dobrowolnego udziału dużej grupy profanów oraz błogosławieństwa potężnej faerycznej „boskości”.
Malinka intensywnie pracuje nad pierwszym z tych elementów. Drugi, z uwagi na liczną populację Tysiąca Jaskiń, powinien nadejść z czasem. Ostatni — boskość — jest najtrudniejszy do osiągnięcia, dlatego praktycznym celem Magów jest po prostu „znaleźć boga”. Pragną namówić potężną istotę Faerie do przyjęcia tej roli — i rzeczywiście mają nadzieję przywrócić wpływ samego Hermesa na świat. Od trzydziestu lat pracują nad realizację tego zamiaru, głosząc mitologię Hermesa lokalnym wspólnotom, tworząc nowe święta, ucząc rytuałów ku czci oraz szerząc ezoteryczną wiedzę wspierającą ich „nowy” kult.
Dotychczas pojawiło się kilka pozytywnych oznak. Miejscowi Wołchwowie okazali się zdolni w opanowaniu magii hermetycznej — nie stoi ona w sprzeczności z ich wiarą, choć nie zdołali jeszcze połączyć technik hermetycznych i guślarskich. Wołchwowie potrafią używać jednych i drugich, ale wyłącznie oddzielnie. Z drugiej strony Malinka Czapczek osiągnęła pewne efekty hybrydowe, a Magowie zaczęli ostatnio zauważać oznaki, że ich wysiłki „dostrojenia” lokalnej Aury przynoszą owoce — pojawiają się nagłe przypływy energii magicznej oraz ekstatyczne, wizjonerskie sny.
Niedawno, pojawiła się osoba, która być może będzie w stanie naprawdę połączyć obie tradycje. Młoda dziewczyna imieniem Stenia Wasjonowa okazała się obdarzona Darem i twierdzi, że potrafi rozmawiać z „Panem Hermesem”. Głosi jego kult z niezwykłą skutecznością. Jeśli mówi prawdę, może pewnego dnia zostanie pierwszą kapłanką odrodzonej hermetycznej religii.
Oczywiście główne trudności w badaniach wynikają z faktu, że moce Wołchwów pochodzą z królestwa Faerie, podczas gdy hermetyczni magowie czerpią z królestwa Magii. Główna oś badań Malinki polega na próbie znalezienia sposobu, by techniki Wołchwów, wspierane przez wiarę pogańskich wyznawców, mogły wpływać na aury magiczne tak, jak wpływają na aury faeryczne. Potrzebne są więc wyczerpujące badania nad Faerie, energią magiczną i osobliwą mocą masowego kultu profanów.
Magowie Tysiąca Jaskiń zakładają, że ich patron, Hermes, należy do domeny magicznej, a nie faerycznej (w końcu ich magia wywodzi się głównie z potęgi Kultu Hermesa — jakże mogłoby być inaczej!). Niemniej jednak jednym z ich lęków jest to, że zamiast Hermesa mogą przyciągnąć uwagę demonów.
Od czasu ogłoszenia swoich sukcesów na zgromadzeniu w 1214 roku, Tysiąc Jaskiń dąży do przekonania reszty zgromadzenia do swojej wizji. Są chętni do powiększenia liczby członków. Potrzebne są dalsze badania nad faerie, energią magiczną, wiarą i przekonaniami. Pytania filozoficzne są niemal tak złożone, jak magiczne, a Malinka pilnie poszukuje kompetentnych współpracowników. W rzeczy samej, nowi magowie byliby tam serdecznie witani, zwłaszcza ci zainteresowani badaniami w tych dziedzinach.
Malinka jest ideologiczną przywódczynią Przymierza. Kluczowy wgląd w naturę magii Wołchwów uzyskała niemal trzydzieści pięć lat temu podczas swojego Zmierzchu, gdy obserwowała Wielki Rytuał. To doświadczenie Zmierzchu dało jej instynktowne zrozumienie tego, co się dzieje. Czterysta lat nieudanych hermetycznych prób manipulowania aurami i tworzenia ich nagle nabrało dla niej sensu — żadna magia tego typu, wymagająca zarówno ogromnej mocy, jak i precyzyjnej kontroli, nie może się powieść w rękach jednego maga. Wymaga ona współdziałania rytuału magicznego, źródła mocy Faerie i (jak wierzy Malinka) wpływu uczestników – zwykłych ludzi na przeniesienie mocy.
Malinka wierzy, że pojęła jak Wielkie Rytuały Wołchwów wpływają na lokalne aury. Wydaje jej się, że rozumie też jak moc boskich istot Faerie, nieświadomie przenoszona przez pogańskich wiernych, dostraja się do tych aur. Jednak jej wiedza nie ma praktycznego zastosowania — nikt inny raczej nie doświadczy podobnego Zmierzchu, a samo zrozumienie nie wystarczy, by przekonać innych. Nie wspominając o osiągnięciu podobnych efektów hermetycznymi metodami.
Jej cele to:
Chociaż Malinka wierzy, że rozumie co dzieje się podczas Wielkiego Rytuału Wołchwów - by móc go kontrolować, musi najpierw zrozumieć jak to się dzieje. Dlatego tworzy coraz potężniejsze zaklęcia InVi. Równolegle poszukuje metod tworzenia i manipulowania aurami poprzez połączenie Hermetycznych i guślarskich metod.
Zachęciła też swoją wspólnotę do bardziej bezpośrednich działań. To ona zaproponowała odrodzenie kultu Hermesa, choć osobiście odegrała niewielką rolę w jego rozwoju. Uważa, że chociaż potężna istota Faerie jest niezbędna w procesie dostrajania aury, Hermetyczni Magowie nie mogą odwoływać się do słowiańskiego bóstwa. Taka zakazana praktyka tylko narzuciłaby Magom więzy guślarskich technik. Malinka potrzebuje nowego boga — takiego, który będzie gotów działać w ramach systemu Hermetycznego i pomoże wznieść i dostroić aurę Hermetycznej magii. Spekuluje, że potężna istota Faerie może przyjąć tę rolę, ponieważ realnie dodałoby to jej mocy ( choć nie wie dokładnie, jaką korzyść boskie istoty Faerieczerpią z kultu swoich wyznawców).
Malinka nie jest jednak głupia. Poświęca ogrom wysiłku na rozwój zaklęć InVi, MuVi i CrVi, ponieważ wie, że nowa religia jest niebezpieczna gdy jest niekontrolowana. Jeśli nie uda jej się zrozumieć i opanować energii magicznych tworzących słowiańską aurę, nikt nie wie, do jak przerażającego końca może to doprowadzić.
Nastassja jest zastępczynią Malinki i posiada siłę charakteru potrzebną, by wspierać jej dość abstrakcyjną wizję. Jest niezwykłą przedstawicielką Domu Bjornaer — wykazuje silne skłonności ku magii Ignem, co widoczne jest zarówno w jej zdolnościach jak i w osobowości.
Poza oddaniem celom Malinki, Nastassja ma jedną dominującą obsesję — Żar-Ptaka. Od dzieciństwa to legendarne stworzenie zawładnęło jej wyobraźnią. Odbyła wiele podróży w poszukiwaniu wiedzy o nim i traktuje go jako swoje totemiczne zwierzę. Magicznie, Nastassja poświęciła swe zdolności tworzeniu zaklęć, które pozwolą jej przekształcać swego Heartbeast– Orła – coraz bardziej w postać Żar-Ptaka.
Spośród wszystkich Magów Hermetycznych w Tysiącu Jaskiń, to Nastassja najpoważniej traktuje kult Hermesa. Oddaje też cześć Chorsowi — bogowi słońca i opiekunowi Żar-Ptaka. Ponadto przoduje w poszukiwaniach posiadaczy Hearbeast wśród lokalnych plemion. W ostatnich latach została kochanką Jakima, ucząc się od niego nowych technik Ignem i starając się odkryć jego wewnętrzny Heartbeast. Jest pewna, że Jakim go posiada, ale „głęboko ukrytego” i jak dotąd nieuchwytnego.
Rehamczi to najstarszy Wołchw w okolicy. Z jego perspektywy to on naucza Magów Hermetycznych prawdziwego obrazu świata i tego, jak należy ten świat czcić. Dlatego prywatnie uważa się za przywódcę wspólnoty. Faktycznie to on odprawia wszystkie rytuały i obchody — z wyjątkiem tych nowych, które prowadzi Nastassja. Z dozą pobłażliwości traktuje cały projekt. Idea odnalezienia nowego boga jest według niego raczej głupia — same bóstwa raczej się z niej śmieją niż obrażają.
Pomimo tej różnicy zdań, Rehamczi dobrze dogaduje się z Magami i nauczył się na tyle łaciny i Teorii Magii Hermetycznej, że kwalifikuje się jako Mag z Domu Ex Miscellanea. Dwie rzeczy jednak głęboko go poruszają: po pierwsze, to Nastassja odkryła, że ma on wewnętrzną bestię Jaskółki i nauczyła go jak ją uwolnić. Zdziwiło go, że „łacińska czarownica” była w stanie to dostrzec. Po drugie — młoda dziewczyna Stenia, która od dwóch lat głosi nadejście Hermesa. Zaczyna wierzyć, że dziewka naprawdę doświadcza objawień. Na razie zadowala się nauczaniem swoich towarzyszy i czeka na dalszy rozwój wydarzeń. Może jednak ostatecznie poszuka wskazówek w wielkim Proroctwie.
Lelja to córka Rehamcziego. Wychowana wśród Magów Hermetycznych, ma znacznie lepsze pojęcie o ich metodach niż jej ojciec i jest entuzjastycznie nastawiona do projektu Malinki. Jest macochą Steni i gorąco pragnie, by dziewczynka rozwinęła swoje moce. Lelja z niecierpliwością czeka, by zaznaczyć swoją obecność w Zakonie Hermesa. Zamierza uczestniczyć w najbliższym zjeździe trybunału i planuje zgłosić wniosek potępiający obecne nastawienie Magów Hermetycznych wobec Wołchwów. Jest też zdecydowana wymierzyć na Prypeci zemstę za najazd i od trzech lat pilnie trenuje do Certámenu, mając niezbyt rozsądny pomysł, by wymusić formalne przeprosiny.
Stenia to dziewczyna z miejscowego plemienia. Była pasterką, ale kilka lat temu zaczęła twierdzić, że objawił się jej Hermes. Opowiada, że Bóg Magów przyszedł do niej jako młody mężczyzna w płaszczu haftowanym symbolami ognia, światła i błyskawic. Miał oczy w kolorze bursztynu i mówił jej, że przynosi Nowe Prawo, które da moc tym, którzy gotowi są sięgnąć po nią nie dla siebie lecz dla wspólnoty. Hermes przekazał jej symbole, słowa i rytuały, które Stenia szerzy dalej, głównie wśród kobiet.
Malinka sądzi, że Hermes z jej objawień jest potężną istotą Faerie — może nawet tą, której poszukuje, by stworzyć nową aurę magiczną. Stenia nie zna Teorii Magii, ale rozumie rytuały, a jej opowieści mają w sobie moc. Ma silną aurę osobistą, którą niektórzy uznają za znak boskiego natchnienia, inni za urok ferryczny, a jeszcze inni za czystą charyzmę. Wielu członków wspólnoty — zarówno ludzie, jak i Magowie — zaczęło traktować ją jako prorokinię, a Nowe Prawo Hermesa zyskuje wyznawców.
Dla Steni, Hermes jest istotą opiekuńczą, ojcem i wojownikiem, który prowadzi swój lud do nowej ery. Choć dziewczynka nie ma mocy Hermetycznej, niektórzy uważają, że potrafi dokonywać cudów — modlitwy z jej udziałem częściej przynoszą efekty, a obecność Steni wzmacnia rytuały, zarówno guślarskie jak i hermetyczne.
Urodzony w Bułgarii Wołżańsko-Kamskiej, Jakim został sprzedany greckim kupcom w młodym wieku i wywieziony do Konstantynopola. Tam został rozpoznany jako Obdarzony przez jednego z najbardziej okrutnych i budzących grozę starych magów Flambeau z Trybunału Tebańskiego. Jakim do dziś nosi ślady okrucieństw swojego mistrza w postaci blizn na plecach.
Po przejściu Gauntlet uciekł z Konstantynopola, przysięgając, że nigdy tam nie powróci. Przez około rok podróżował z koczownikami z plemienia Połowców, by powrócić do Bułgarii w 1203 roku.
Tam miał szczęście spotkać wielkiego muzułmańskiego uczonego Harouna Hashemiego, z którym spędził sześć lat, ucząc się teologii, medycyny i filozofii. Przeszedł wtedy głęboką przemianę wewnętrzną, odzyskując młodzieńczy entuzjazm. Do dziś wraca do Bułgarii przynajmniej raz w roku.
W 1209 roku Jakim poznał Malinkę i był na tyle zaintrygowany, że odwiedził Tysiąc Jaskiń. Dołączył do Zgromadzenia w 1211 roku i szybko się zaaklimatyzował. Jak na Maga z Domu Flambeau, jest zaskakująco towarzyski i pogodny. Jego wiedza filozoficzna sprawiła, że stał się głównym partnerem teoretycznym Malinki.
Bazyli - z punktu widzenia Malinki - jest najmniej przydatnym spośród Magów Tysiąca Jaskiń. W obejściu jest lekkoduchem — to wesołek i psotnik, który rzadko przepuszcza okazję do żartu, gry słownej czy żartobliwej prowokacji. Nawet wobec Faerie podchodzi z dystansem i humorem. Ma wśród nich wielu przyjaciół, ale stanowczo odmawia zaangażowania się w poważne badania lub systematyczne studia.
Jednakże jedna cecha Bazylego potrafi wprawić go w poważny nastrój: prorocze wizje. Są one niezwykle intensywne i wyczerpujące — pojawiają się w momentach szczytu lub załamania jego magicznych cykli (które potrafią się wahać dramatycznie z sezonu na sezon). To właśnie Bazyli od około pięciu lat zaczyna głosić wizje o „nadchodzącym Hermesie” — jednak ich forma jest tak zawiła i dziwaczna, że nikt nie potrafi ich sensownie zinterpretować.
Niektórzy Magowie uważają, że mimo pozornej ignorancji Bazyli może mieć kluczową rolę do odegrania - jeśli tylko ktokolwiek zdoła zrozumieć, o czym on właściwie mówi.
Narina została porwana jako sześcioletnia dziewczynka przez swojego parensa — bardzo starego Maga Bjornaer — który przez ostatnie dwadzieścia pięć lat życia żył jak pustelnik w górach Uralu. Jego jedynymi towarzyszami byli Narina i garstka równie sędziwych służących. Gdy miała piętnaście lat, zaczął nauczać ją magii w tradycji Bjornaer.
Jej zrozumienie Magii Hermetycznej jest nietypowe, wręcz ekscentryczne. Słabo radzi sobie z wieloma podstawowymi umiejętnościami, jak Penetration, czy Finesse. Z kolei wyróżnia się potężnymi zdolnościami związanymi ze zwierzętami, dziczą i leczeniem.
Jej pierwsze lata w Zgromadzeniu były trudne — musiała nauczyć się życia we wspólnocie, co nie przyszło jej łatwo. Nie znała nawet łaciny, gdy przybyła dziesięć lat temu. Teraz zaczyna rozwijać bardziej „normalny” zestaw umiejętności. Jest przyjaciółką wszystkich zwierząt w okolicy i znacznie głębiej zestrojona z naturalnym światem niż Nastassja.
Spośród wszystkich Magów w Tysiącu Jaskiń, to Narina najgłębiej nienawidzi Prypeć Maior. Najazd z 1217 roku głęboko zakłócił życie zwierząt w dolinie, czego Narina nigdy im nie wybaczyła.
Otto jest zagadką. To starszy Mag Bjornaer, który niegdyś miał znaczącą pozycję w Crinterze. Do Tysiąca Jaskiń przybył niewiele ponad dziesięć lat temu i poprosił o przyjęcie do wspólnoty. W tym czasie Malinka rozważała, czy ujawnić swoje badania na Trybunale w 1214 roku, czy poczekać do 1221. Pojawienie się Otto sugerowało, że jej prace już zostały odkryte - co zwiększyło presję by ujawniła je światu hermetycznemu. Magowie podejrzewali, że Otto może być szpiegiem ale ostatecznie nie mogli odmówić mu przyjęcia w szeregi członków Zgromadzenia.
Od tej pory Otto trzyma się nieco na uboczu. Jest w pełni zaangażowany w życie wspólnoty, spędza dużo czasu w obozach i okolicznych wioskach ale nie angażuje się w badania Malinki ani w działalność misyjną innych Magów. Na Trybunale w 1214 roku wystąpił wspólnie z Malinką i zażądał, by udzielono jej pełnego wysłuchania, gdy Prypeć Maior próbowało ją zakrzyczeć — ale nie poparł jej działań wprost.
Podczas ataku w 1217 roku odegrał kluczową rolę w obronie Wielkiej Groty — to on przepędził Kazimiera Lechitę, gdy ten był bliski zabicia Nastassji. Jednak odmówił udania się do Crintery, by wnieść oskarżenia wobec starszyzny.
Motywy Otto, jego misja (jeśli w ogóle jakąś ma) i przekonania pozostają niejasne. Broni swoich towarzyszy z pasją i domaga się przestrzegania ich praw zgodnie z Kodeksem Hermesa, ale odmawia podjęcia działań odwetowych wobec innych Magów Bjornaer.