Korespondencja z biskupem poznańskim Pawłem
List od biskupa poznańskiego Pawła
1221 Grudzień
Do tych, którzy kroczą ścieżkami wiedzy i mądrości, lecz których serca winny być otwarte na Słowo Najwyższego.
Jam Paweł, z łaski Bożej biskup poznański, sługa sług Chrystusowych, pozdrawiam Was w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Niech nie sądzicie, iż nie znamy tych, którzy zamieszkują ostępy Waszej doliny, albowiem światłość Chrystusa przenika nawet najciemniejsze knieje, a wzrok sług Kościoła dostrzega rzeczy, o których milczą usta ludzi. Jak mówi Psalmista: ‘Nie ma takiej ciemności, by nie rozbłysło światło, ani cienia śmierci, by nie ujrzeć drogi. Przeto winniście wiedzieć, że zarówno Wasze imię, jak i Wasze dzieło, stało się znane i dyskutowane pośród tych, którzy mają obowiązek strzec trzody Pańskiej. Nie przyjmujcie mych słów jako nagany, lecz jako napomnienie braterskie, albowiem wszelka wiedza, jeśli nie jest zakorzeniona w bojaźni Bożej, może stać się narzędziem pychy i zguby, jak było z tymi, którzy budowali wieżę Babel, a których Pan rozproszył. Zaiste, wiemy, że niektórzy z Was poszukują tajemnic świata stworzonego, badając to, co ukryte – lecz biada tym, którzy poznanie stawiają ponad wiarę, albowiem napisano: ‘Bojaźń Pańska jest początkiem mądrości’ . Oto zatem kieruję do Was słowa zaproszenia, abyśmy spotkali się w duchu roztropnej rozmowy i rozwagi, jako że powiedziano: ‘Choćby grzechy wasze były jak szkarłat, nad śnieg wybieleją’ . Pragnę, byście stanęli przede mną w Kaliszu w oktawie Objawienia Pańskiego, byśmy mogli wspólnie zgłębić prawdę i uniknąć nieporozumień, które tak łatwo rodzą się między tymi, którzy żyją w ciemnościach niewiedzy. Niechaj nie stanie się między nami rozłam, gdyż Apostoł poucza: ‘Nie bądźcie jak nierozumni, ale starajcie się pojąć, jaka jest wola Pańska’. Przybywajcie z otwartymi sercami i czystymi intencjami. Niechaj Wasze uczynki świadczą o tym, iż nie kryjecie niczego, czego należałoby się wstydzić, albowiem napisano: ‘Wszystko bowiem, co się ujawnia, jest światłem’ .
Napisane w Poznaniu, Roku Pańskiego 1221, w miesiącu grudniu, w Adwencie, kiedy Kościół oczekuje nadejścia Zbawiciela i wzywa wszystkich, by przygotowali Mu drogę.
Paweł, biskup poznański, sługa sług Bożych.
List od Ambroża do biskupa poznańskiego Pawła
1222 Lipiec
Do czcigodnego w Chrystusie Ojca,
Jego Ekscelencji Pawła, z Bożej łaski biskupa poznańskiego
Niech Pan pokoju obdarzy Cię zdrowiem i pomyślnością, a Jego łaska
niechaj rozświetla drogi, którymi kroczysz!
Z głęboką pokorą i uniżeniem, a zarazem wstydem nieukrywanym, ślę do
Ciebie, czcigodny Ojcze, ten list, spóźniony, choć pełen należnej czci i
miłości braterskiej. „Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało mdłe”, przeto
wstrzymany sprawami licznych obowiązków, zaniedbałem, byś w czasie
właściwym odpowiedź moją otrzymał. Niechaj łaskawość Twoja, w której
odbija się miłosierdzie Najwyższego, nie poczyta mi tego za winę
nieprzebaczoną, ale niech stanie się mym przebaczeniem, jako i my
wszyscy „jedni drugim odpuszczamy”.
Długo nosiłem w sercu pragnienie, by odpowiedź moja nadeszła szybciej,
lecz oto teraz, choć zwłóczona, niechże będzie szczera i pełna pokory.
Albowiem radością duszy mojej byłaby sposobność spotkania się z Tobą,
czcigodny Ojcze, abyśmy w zgodzie z Pismem mogli wspólnie „nabrać otuchy
przez wiarę, którą się dzielimy”. Wierzę, iż słowa Twe, jak niegdyś
słowa mędrców, ubogacić mogą rozum mój i serce, tak iż „usta moje będą
głosić mądrość, a rozważania mego serca będą rozsądne”.
Przeto tedy pokornie proszę, abyś łaskawie zechciał wskazać czas i
miejsce, w którym Pan pozwoli nam się spotkać, abyśmy w jedności ducha
mogli radzić o sprawach, które nam Bóg powierzył.
Niech Pan Wszechmogący, który „oświeca oczy serca naszego”, będzie nam
przewodnikiem, a Jego miłosierdzie niechaj nas wspiera po wszystkie dni
naszego życia.
Z pokłonem i wiernością,
Ambroż ze Świdnicy,
Princeps Alba Amnis